Kolejna para kolczyków, w której srebro zestawiłam z miedzią. Wkomponowałam tu też ręcznie formowane "kokony":-)
Vaiduokliai: srebro próby 925 i 930, miedź, jadeit, oliwin, jaspis, ametyst. Oksydowane, przetarte i polerowane. Długość całkowita (wraz z biglami): ok. 7 cm.
Tak, jak nie cierpię mieszania metali - tak Twoje prace przekonują mnie, że moje uprzedzenia są mocno niesłuszne ;) Bardzo ciekawa forma - zwłaszcza te kokoniki :) - a srebro z miedzią wcale się tu nie gryzą. Podziwiam!
OdpowiedzUsuńciekawe, choć trochę za długie jak na mój styl :) a co do mieszania metali - sama często noszę kolczyki srebro+złoto, mam je jeszcze od Pierwszej Komunii Świętej :) taki sentyment
OdpowiedzUsuńTworzysz piękną biżuterię. A połączenie srebra i miedzi - bardzo ciekawe. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPołączenie bardzo ciekawe i bardzo udane :)
OdpowiedzUsuńCUDNE !!! Bardzo ciekawe połączenia - niespotykane, oryginalne !
OdpowiedzUsuńShenny, miło mi czytać, że moje prace mają dar przekonywania;-) Bardzo dziękuję Ci za komentarz.
OdpowiedzUsuńKasiu, no tak, połączenie srebra i złota jest nie tylko bardziej ekskluzywne, ale i popularne. Dziękuję za wizytę:-)
Anka, dziękuję!
EW, dziękuję za komentarz:-)
Anonimowy, Tobie też dziękuję:-)
Te kolczyki są absolutnie genialne!
OdpowiedzUsuńczęsto używasz w swojej biżuterii miedzi a pomimo to nie traci kolczyk subtelności ;-), podobają mi się żywe kolory jakich używasz w kolczykach, bardzo wyraziste i przełamują właśnie te miedz. Sama bawię się czysto amatorsko w tworzenie biżuterii -kolczyków lecz jest ona skromniejsza od Twojej. Zachwyciły mnie Twoje prace, pozdrawiam i życzę twórczości nieustającej ;-)
OdpowiedzUsuńAga